Wystąpienie Radosława Sikorskiego w Sejmie zostało przerwane przez Szymona Hołownię. Marszałek upomniał posłów PiS, związanych niegdyś z MSZ, którzy w trakcie expose ministra krzyczeli z ław poselskich. – Zastanawiałem się, czy uczynić was sławnymi do protokołu, ale zrobię to. To nie jest program "Googlebox" – mówił. Jeden ze wspomnianych parlamentarzystów – Paweł Jabłoński – mówił później, że przemowa Sikorskiego była "atakiem na rząd PiS".