Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić zapewnił, że jest gotów do dymisji, jeśli taką wolą w referendum wyrażą mieszkańcy kraju. Jego deklaracja to efekt protestów po katastrofie budowlanej w Nowym Sadzie, gdzie 1 listopada zawaliła się część dachu dworca kolejowego. Zginęło w niej 14 osób, a trzy kolejne walczą o życie.