"To, czego jesteśmy dziś świadkami w Gruzji, jest dokładnie ukraińskim scenariuszem, ale innego rodzaju" – stwierdził były szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. Polityk ocenił, że protesty, które odbywają się obecnie w Tbilisi i innych miastach przypominają mu Euromajdan z 2014 roku, a szef partii rządzącej Bidzina Iwaniszwili postępuje tak, jak niegdyś Wiktor Janukowycz. "Najpierw zabierają wolność, potem zaczynają was bić, następnie znika dobrobyt, a na końcu Rosja was pochłania" – ocenił.