Potężna burza przetoczyła się w nocy z poniedziałku na wtorek przez miasto Calgary w Kanadzie. Kule gradu wielkości piłek golfowych wybijały szyby w autach i niszczyły elewacje domów. Z powodu uszkodzeń trzeba było częściowo zamknąć międzynarodowe lotnisko. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wody lejącej się z sufitu jednego z terminali.