<![CDATA[ Nie było blefowania. Grzegorz Krychowiak, zapewne w imieniu drużyny, zapowiadał, że w czasie mundialu Polacy porzucą walory artystyczne i będą do bólu pragmatyczni. I tacy właśnie byli. Trudno mieć pretensje. Uznali, że otwarta gra nawet z Meksykiem (0:0) to pewna porażka. A tak, to żyliśmy nadzieją, że będzie jedna, złota akcja. I była, ale zawiódł ten, na którego liczyliśmy najbardziej. ]]>