<![CDATA[ Przy Łazienkowskiej wszyscy dali popis. W udawaniu. Chile zgrabnie udawało reprezentację Meksyku, z którym w przyszłym tygodniu zagramy na mundialu, a Polacy udawali, że są maksymalnie zaangażowani, choć w gruncie rzeczy nastawili się na odfajkowane boiskowych minut jak niechcianej pańszczyzny. Ale na koniec dali nam zwycięstwo. I to było w tej zasłonie dymnej najpiękniejsze. ]]>