Występ w głośnym "Wilku z Wall Street" był początkiem hollywoodzkiej kariery Margot Robbie. Rozchwytywana dziś aktorka przyznała w najnowszym wywiadzie, że na planie produkcji Martina Scorsese odczuwała ogromny stres – zwłaszcza przed kręceniem scen intymnych. Aktorka znalazła jednak sposób na przezwyciężenie tremy. "Wypiłam kilka kieliszków tequili, ponieważ byłam zdenerwowana – bardzo, bardzo zdenerwowana" – wyjawiła gwiazda.