Jej kariera trwała zaledwie sześć lat, ale na trwałe odcisnęła piętno na polskiej kinematografii. Pisano o niej "polska Audrey Hepburn" i wróżono wielką karierę. Jednak Krystyna Stypułkowska wybrała zupełnie inną drogę i wyjechała z Polski. Gwiazda filmu Andrzeja Wajdy zostanie pochowana w Polsce dwa lata po swojej śmierci.