„Myśleliśmy, że tam zginiemy”, „niektórzy zahaczali o sufit” — to dramatyczne relacje pasażerów lotu z Madrytu do Urugwaju, który 1 lipca wpadł w silne turbulencje. Turbulencje są naturalnym zjawiskiem i nieuniknionym elementem powietrznych podróży, jednak ich skala nasila się z uwagi na zmiany klimatu. Naukowcy prognozują, że do 2100 r. liczba uskoków wiatru odpowiadających za tzw. turbulencje czystego nieba wzrośnie o 29 proc. Zapytaliśmy eksperta, czy jest się czego bać.